Komentarze: 0
I feel like I'm dead... Without feelings and soul...
Tak, tak... straszne uczucie. Spotkaliśmy się, jest tak jak dawniej, ale... Może mi się tylko zdaje, ale on jest taki zimny... Wiem, że nie lubi wracać do niemiłych spraw, ale chyba się go zapytam, czy aby na pewno wszystko już OK, bo mam wrażenie, że jest mi obcy, taki nieobecny... nie jest sobą... Nawet kiedy mnie całował był taki... bez uczuć. Powiedział, że kocha, ale... wiem, czuję, że jednak coś jest nie tak. Czuję się tak jak kiedyś... kiedy nie było dobrze. Mam jednak nadzieję, że z biegiem czasu wszystko w zupełności wróci do normy. Będę sie strarała o tym zapomnieć, ale każde słowo dotyczące SMSów, dingów, nieznajomych... przypomina mi co zrobiłam i jest mi z tym źle. Nie mogę sobie wybaczyć, że spowodowałam upadek naszego związku prawie na dno... Czyżby wszystko od początku ?? Szczerze mówiąc to czułam się dzisiaj trochę jak jedynie ciało... Pocałunki nie sprawiały mi przyjemności, bo ciągle zastanawiałam się, czy aby na pewno jest OK, czy znów mi ufa tak jak przed tym strasznym wieczorem... Wydawało mi się, że zależy mu na mnie, ale w ten inny sposób... Poczułam się jak mięso... Nie wiem dlaczego, to chamskie, ale tak bardzo sie boję, że on w jakiś sposób, może nawet niecelowo i podświadomie zrobi też coś, żeby sie zrewanżować... Zawsze się tego bałam... A teraz juz i tak znów mam nerwicę, nic nie jem, nie śpię, nie mogę się uczyć, mam mroczne myśli, nienawidzę siebie... Czuję, jakbym na niego nie zasługiwała, ale... przecież wszyscy mówili odwrotnie...
I'm falling...